Po konkursowej prezentacji na 55. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych PREZYDENTKI Wernera Schwaba w reżyserii Piotra Kruszczyńskiego wracają na Scenę Nową. O czym są PREZYDENTKI? Tłumaczy Helmut Schlödel, biograf autora dramatu.
Kto brudu nie może znieść, sam ma nieczyste sumienie. Nasza postburżuazyjna rzeczywistość u schyłku epoki industrialnej, gdy prolonguje się polityczny układ, który faktycznie nie jest do utrzymania, ta rzeczywistość musi siłą rzeczy cierpieć pod naporem woli oczyszczenia. I w tym momencie przychodzi Schwab i wnosi całe błoto z powrotem. Prowokuje konfrontację z przeszłością, historią i tożsamością całej klasy społecznej. To przecież afront. Tylko, że mieszczaństwo ma deprymującą skłonność do masochizmu, musiało więc włączyć Schwaba do swojego, nazwijmy to, programu.
PREZYDENTKI to nic innego jak gruzy dżumy i raka, hipokryzja mieszczańskiego społeczeństwa, które zwyczajnie nie chce przyjęć do wiadomości po pierwsze tego, że wybiła jego ostatnia godzina. Te postaci to nie osoby, to metastazy społeczeństwa ze skłonnością do nawrotów…
Zadżumione społeczeństwo, które mogłoby jeszcze z wielkim gestem odejść i byłoby to zadośćuczynienie dla Trzeciego Świata. O to w tych sztukach przecież chodzi, wszystko nakierowane jest na to ostatnie słowo: czyńmy pokutę! (…)